Nawyki zdrowotne Polaków - RAPORT 2023
Dodano:

25 maja, 2023
07:00
Zaktualizowano:

25 maja, 2023
13:30
Najważniejsze wnioski:
  • 80,3% Polaków w ciągu ostatniego pół roku przyjmowało leki na receptę
  • Najczęściej po leki na receptę sięgali mieszkańcy Wrocławia, najrzadziej osoby z Warszawy
  • Polakom najczęściej dolega ból głowy oraz ogólne osłabienie
  • Większość ankietowanych doświadcza poważniejszych chorób i infekcji raz na kilka lat. Najczęściej z infekcjami borykają się mieszkańcy Szczecina, najrzadziej Warszawy
  • 49% wydaje w ciągu miesiąca więcej niż 100 złotych na leki. Powyżej 300 złotych na leki najczęściej przeznaczają osoby ze Szczecina, a najrzadziej – Katowic
  • 31,6% Polaków deklaruje, że inflacja zmusiła ich do oszczędzania przy zakupach niezbędnych leków. Inflacja odbiła się najbardziej na kieszeniach mieszkańców z Bydgoszczy, Katowic i Lublina.
  • Mimo końca pandemii, teleporady wciąż cieszą się dużą popularnością – w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy z konsultacji telefonicznej z lekarzem skorzystało 51,3% Polaków
  • 35,5% mieszkańców polskich miast nie wykonuje regularnie badań profilaktycznych
  • 23,8% respondentów deklaruje, że nigdy się nie szczepiło – ani przeciwko grypie, ani innym chorobom. Szczepienia są najbardziej popularne w Poznaniu, najmniej w Katowicach
  • Większość uczestników badania – ok. 60% – ocenia swój stan zdrowia jako średni
  • Spośród chorób cywilizacyjnych Polacy najbardziej obawiają się nowotworów
  • 40,4% respondentów po pandemii zaczęło bardziej dbać o swoje zdrowie.

Ilu mieszkańców miast przyjmowało leki na receptę w ciągu ostatnich 6 miesięcy?


Aż 80,3% mieszkańców polskich miast deklaruje, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy przyjmowało leki na receptę. Częściej leki tego typu przyjmowały kobiety – 81,9% niż mężczyźni – 73,9%. Odsetek osób, potrzebujących recept rośnie wraz z wiekiem. Najniższy jest w grupie 19 – 29 lat – 70,8%, a najwyższy w grupie wiekowej 60 + i wynosi 86,1%.
Najczęściej po leki na receptę sięgali mieszkańcy Wrocławia – 86,4%, Poznania – 83,8% oraz Bydgoszczy – 83,5%. Na dalszych miejscach znalazły się Łódź – 81%, Kraków – 80,2%, Katowice – 80,1% i Lublin – 80%. Najrzadziej takie leki kupują osoby z Gdańska – 78,5%, Szczecina – 77,9% i Warszawy – 75%. Średnia w większości miast oscyluje więc w okolicach 80%. Mocno odbijają od niej głównie pierwszy w rankingu Wrocław i ostatnia Warszawa. Różnica między nimi wynosi 11,4 punktów procentowych.

Z czego może wynikać wysoki odsetek osób, które potrzebowały leków na receptę?

  • Ponad 1/3 Polaków deklaruje, że ma choroby przewlekłe lub długotrwałe problemy zdrowotne – według danych GUS z roku 2018. Raporty pokazują także pod tym względem tendencję wzrostową, a w nowszych badaniach, przeprowadzanych przez niezależne podmioty, wspomina się o tym, że chorował przewlekle może nawet 40% Polaków. Najczęstsze schorzenia przewlekłe to nadciśnienie, alergie oraz cukrzyca – w celu opanowania dolegliwości potrzebne są leki na receptę
  • Stosunkowo częste choroby, podczas których konieczne jest stosowanie antybiotyków – m.in. bakteryjne zakażenia oraz stany zapalne
  • Leki na receptę przyjmowane są niekiedy także przy leczeniu m.in. depresji czy chorób psychicznych (szacuje się, że z takimi może borykać się nawet około 10% Polaków)
  • Długa średnia życia (mężczyzn – 71,8 lat, kobiety – 79,7 lat) i stosunkowo duży udział w społeczeństwie osób po 60 roku życia (gdy statystycznie wzrasta ryzyko zachorowania na choroby, wymagające stałego leczenia środkami wydawanymi na receptę).
Potrzebujesz recepty?
Zamów konsultację

Z jakimi dolegliwościami najczęściej mierzą się Polacy?

Polacy najczęściej narzekają na takie dolegliwości jak ból głowy (38,9%), osłabienie (31,2%), ból gardła (29,2%), ból brzucha (20,8%) oraz gorączka (16,3%). Blisko połowa respondentów zadeklarowała, że w ciągu ostatniego półrocza borykała się także z innymi problemami zdrowotnymi – wśród nich mogą się znaleźć m.in. bardzo częste u Polaków nadciśnienie czy katar alergiczny. 


W przypadku takich problemów, jak ból głowy, osłabienie czy ból gardła Polacy często sięgają po leki bez recepty – przede wszystkim tabletki przeciwbólowe, witaminy czy środki zawierające paracetamol lub aspirynę. W niektórych przypadkach mogą jednak przyjmować one poważniejszą postać (np. migren z aurą) czy świadczyć o poważniejszej chorobie (jak zakażenie czy stan zapalny). W takich sytuacjach wymagane są już mocniejsze środki. 

Potrzebujesz recepty?
Zamów konsultację

Jak często przechodzisz poważniejsze infekcje/choroby?

35,2% Polaków choruje poważniej raz na kilka lat, a 14,6% deklaruje, że wcale nie choruje. Wciąż jednak prawie jedna trzeci ankietowanych doświadcza poważniejszych infekcji średnio raz w roku – 30,6%, a blisko jedna czwarta ma podobne problemy nawet kilka razy w roku – 19,6%. Nieco ponad połowa respondentów potrzebuje więc mocniejszych leków w związku z poważną infekcją przynajmniej raz w ciągu roku.


Najczęściej infekcje przynajmniej raz w roku przechodzili mieszkańcy Szczecina – 60,3%, Bydgoszczy – 59,5% oraz Gdańska – 58,1%. Stosunkowo często chorują także mieszkańcy Lubina – 52,7%, Łodzi – 50,8% oraz Poznania – 50,5%. We Wrocławiu, Katowicach, Krakowie i Warszawie mniej niż połowa mieszkańców zadeklarowała, że choruje poważnie przynajmniej raz w roku. Było to odpowiednio 48,5%, 45,3%, 45,1% oraz 44,9%.

Ile Polacy wydają na leki?

Okazuje się, że prawie połowa Polaków – 49% – wydaje przeciętnie w ciągu miesiąca powyżej 100 złotych na leki. W tej grupie 38,1% wydaje 100 – 299 złotych, 7,5% przeznacza na leki 300 – 499 złotych, 2,4% - 500 – 800 złotych, a 1% - więcej niż 800 złotych.

Tak duża liczba respondentów, którzy regularnie zostawiają w aptekach przynajmniej sto złotych, jest zbieżna z badaniami, wskazującymi na to, że duża część Polaków choruje przewlekle – co wymaga regularnych wydatków na leki.

Powyżej 300 złotych na leki w ciągu miesiąca najczęściej wydają mieszkańcy Szczecina – aż 20,6%. Drugie miejsce zajęła Łódź, z wynikiem o 7,9 punktów procentowych mniejszym – 12,7%. Na trzecim miejscu uplasowały się Gdańsk oraz Warszawa – po 11,8%. Kolejne są Lublin – 10,9%, Bydgoszcz – 10,1%. Najrzadziej więcej niż 300 złotych przeznaczają respondenci z Poznania – 9,9%, Wrocławia – 9,1%, Krakowa – 8,8% i Katowic – 8,1%.

Wysoki odsetek mieszkańców Szczecina, którzy średnio przeznaczają na leki więcej niż 300 złotych, może być związany z tym, że respondenci z tego miasta deklarują najczęściej, że borykają się z poważnymi infekcjami przynajmniej raz w roku.

Można zaobserwować korelację wydatków na leki z płcią i wiekiem. Statystycznie to kobiety więcej pieniędzy przeznaczają na leki – tylko 49,6% z nich wydaje mniej niż 100 złotych w porównaniu do 56,5% mężczyzn. Może to być związane z dłuższą średnią życia u kobiet, ale także większymi skłonnościami do dbania o zdrowie. Sumy wydawane na leki rosną także wraz z wiekiem – tylko 39,6% osób powyżej 60 roku życia przeznacza na ten cel mniej niż 100 złotych.

Wpływ inflacji na zakup leków

Leki – zwłaszcza te nierefundowane – słyną w Polsce z wysokich cen. Są więc obciążeniem dla budżetu, zwłaszcza osób w wieku emerytalnym, które zarazem najczęściej potrzebują lekarstw na choroby takie jak cukrzyca czy nadciśnienie. Wysoka inflacja (14,7% w kwietniu 2023 według wskaźników GUS) negatywnie odbija się na portfelach Polaków, którzy szukają oszczędności. Respondentów zapytano o to, czy ze względu na inflację, musieli zacząć oszczędzać na niezbędnych lekach. Aż 31,6% ankietowanych odpowiedziało na to pytanie twierdząco.

Najczęściej do takich oszczędności byli zmuszeni mieszkańcy Bydgoszczy – 39,2%, Katowic – 38,9% oraz Lubina – 36,4%. Na kolejnych miejscach znalazły się Poznań – 32,4%, Wrocław – 31,8% oraz Łódź – 31%. Najrzadziej wydatki na leki zmniejszyli ankietowani z Krakowa – 28,6%, Szczecina – 27,9%, Gdańska – 24,7% oraz Warszawy – 22,1%.

Fakt, że niemal 1/3 respondentów nie mogła pozwolić sobie na zakup niezbędnych leków, pokazuje, jak mocno inflacja wpływa na sytuację finansową Polaków. W szczególności dotyczy to osób starszych – wraz z wiekiem rośnie odsetek osób, które z powodu inflacji cięły wydatki na lekarstwa. O ile wśród osób w wieku 18 – 29 jest to zaledwie 18,1%, o tyle w grupie 60 + odsetek ten jest ponad dwa razy większy – 39,4%. Może być to związane zarówno z ogólnie gorszą sytuacją finansową osób starszych, jak i faktem, że ich wydatki na leki są znacznie wyższe.

Czym Polacy kierują się przy wyborze lekarstw?

Ponad połowa respondentów kupując leki kieruje się rekomendacją lekarza lub innego specjalisty- 53,3%. Nieco ponad ¼ z nich jednak, jako kluczowe kryterium wskazuje cenę – 21,9%. 11,7% udzieliło odpowiedzi „inne”, 7,2% zwraca uwagę na opinie, a 5,2% - dostępność. 0,9% do zakupu może przekonać reklama.

Najczęściej rekomendacją specjalistów kierują się respondenci z Poznania – 61,3%, Krakowa – 58,2%, Lublina – 58,2% oraz Łodzi – 57,9%. Kolejne w rankingu są Warszawa – 55,2%, Gdańsk – 52,7% i Szczecin – 51,5%. Najrzadziej jest to kryterium decydujące dla ankietowanych z Bydgoszczy – 48,1%, Wrocławia – 47% oraz Katowic – 46,6%.

Duży odsetek osób, które kierują się przede wszystkim ceną, może wskazywać na:

  • problemy finansowe
  • poszukiwanie tańszych zamienników wobec przepisanych przez lekarza leków
  • wybieranie najtańszego suplementu lub leku z grupy kilku o podobnym działaniu.

Ilu Polaków korzysta z tele porad?

Tele Porady stały się powszechną praktyką podczas pandemii. Mimo wielu wątpliwości– jak postawienie błędnej diagnozy przez niedokładny opis objawów chorobowych czy brak bezpośredniego kontaktu ułatwiającego zdiagnozowanie szczególnie nietypowych chorób– zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów, okazały się wygodnym rozwiązaniem w zakresie podstawowych konsultacji. W efekcie to rozwiązanie cieszy się sporą popularnością także obecnie.

Respondentów zapytano, czy w ciągu ostatniego roku korzystali z teleporady. 51,3% odpowiedziało twierdząco – co pokazuje, że kontakt telefoniczny z lekarzem wciąż traktowany jest przez wiele osób jako najszybsza i najwygodniejsza forma konsultacji.
Tele Porady najpopularniejsze są w Łodzi – 59,5%, Lublinie – 58,2% oraz Krakowie – 56%. Na kolejnych miejscach uplasowały się Poznań – 53,2%, Warszawa – 52,2% oraz Gdańsk – 51,6%. Poniżej średniej znalazły się Katowice  i Szczecin – 47,1%, Bydgoszcz – 45,6% oraz Wrocław – 43,9%.

Z tele porad nieco chętniej korzystają kobiety niż mężczyźni. Procent osób, które wybierają te porady, jest natomiast wyższy w młodszych grupach wiekowych – im starsi pacjenci, tym rzadziej wybierają taką formę konsultacji. Może to być związane z faktem, że młodzi ludzie są bardziej otwarci na nowe rozwiązania, chcą uniknąć marnowania czasu w przychodni, ale też rzadziej cierpią na dolegliwości, przy okazji których wolą zostać zbadani przez lekarza osobiście.

Czy Polacy pamiętają o profilaktycznych badaniach?

Jak wynika z wielu raportów, Polacy nie są skłonni do poddawania się profilaktycznym badaniom. Według różnych raportów odsetek osób, które nie przeprowadzają żadnych badań, wahał się w ostatnich latach od 40% do nawet 60%. Znaczna część Polaków nie wie także, że wiele badań (zwłaszcza w odpowiednich grupach wiekowych czy u osób obarczonych czynnikami ryzyka) jest darmowa. W toku ankiet sprawdzono, jak wygląda to pośród mieszkańców polskich miast.

Większość z respondentów deklaruje, że bada się regularnie – aż 64,5% wykonuje badania profilaktyczne. Wciąż jednak ponad jedna trzecia ankietowanych nie korzysta z tego typu badań – aż 35,5%. W tym przypadku nie ma dużej korelacji z wiekiem, natomiast można zaobserwować, że nieco chętniej badają się kobiety – 65,1% wobec 62,3%. (Potwierdza to, że kobiety są nieco bardziej skłonne do dbałości o zdrowie).

Najwięcej osób poddaje się badaniom profilaktycznym w Gdańsku – 73,1%, Warszawie – 72,8% i Lublinie – 70,9%. Na kolejnych miejscach znalazły się Szczecin – 66,2%, Kraków – 65,9% oraz Poznań – 65,8%. W Bydgoszczy regularnie bada się 63,3% mieszkańców, we Wrocławiu 60,6%, w Katowicach 58,8%, a w Łodzi – 56,4%.

Czy kiedykolwiek szczepiłeś się przeciwko grypie lub innym chorobom?

Polacy pozostają nieufni wobec szczepień. Tylko 76,2% zadeklarowało, że choć raz zaszczepiło się przeciwko grypie lub innej chorobie. Może wydawać się to wysokim odsetkiem, na tle Europy wypada od jednak blado – zwłaszcza, że pytanie dotyczyło ogólnie chorób, a więc między innymi grypy, COVID, czy szczepień obowiązkowych przed wyjazdem do niektórych zakątków świata. Warto podkreślić, że w samych krajach UE aż 75% zaszczepiło się tylko przeciwko COVID-19 (w Polsce jest to ok. 60%). Pod względem szczepień na grypę, Polska pozostaje na samym krańcu Europy – szacuje się, że szczepi się na nią zaledwie około 7% populacji.

Na podium pod względem szczepień znalazły się Poznań – z wynikiem 82%, Kraków – 81,3% oraz Warszawa – 80,9%.Powyżej średniej uplasowały się także Łódź – 79,4%, Lublin – 78,2%, Szczecin – 77,9% oraz Bydgoszcz – 77,2%.

Ranking zamykają Gdańsk – 73,1%, Wrocław – 69,7% i Katowice – 68,3%. Różnica pomiędzy pierwszym a ostatnim miejscu w zestawieniu to aż 13,8 punktów procentowych.

Jak oceniasz swój stan zdrowia?

Ankietowani zostali poproszeni także o ocenienie swojego stanu zdrowia. Okazuje się, że większość mieszkańców polskich miast uważa, że ten jest średni – takiej odpowiedzi udzieliło aż 60,4% ankietowanych. Odpowiedź „dobrze” wskazało 29,3% respondentów. Zaledwie 10,3% zadeklarowało, że ich stan zdrowia jest zły.

Swój stan zdrowia negatywnie najrzadziej oceniają osoby pomiędzy 30 a 39 rokiem życia, najczęściej natomiast ankietowany w wieku 50 – 59 lat. Co interesujące, kobiety są mniej skłonne do oceniania swojego zdrowia źle – 9,7% w stosunku do 13% mężczyzn. Jednocześnie jednak wyniki badań wskazują na to, że są one bardziej skłonne do dbałości o zdrowie – np. poprzez regularne badania profilaktyczne.

Najczęściej na swoje zdrowie narzekają mieszkańcy Krakowa – 14,3%, Szczecina – 13,2%, Łodzi – 11,9% oraz Bydgoszczy – 11,4%. Na kolejnych miejscach znalazły się Katowice – 10,9%, Wrocław – 10,6% oraz Warszawa – 9,6%. Najzdrowiej czują się osoby z Poznania – tylko 9% deklaruje, że ich stan zdrowia jest zły, Gdańska – 6,5% oraz Lublina – 3,6%.

Jakich chorób cywilizacyjnych obawiasz się najbardziej?

Choroby cywilizacyjne są chorobami, które stają się coraz bardziej powszechne – a na ich rozprzestrzenianie ma mieć wpływ rozwój cywilizacji. To na nie najczęściej zapadają członkowie nowoczesnych społeczeństw i stanowią one częstą przyczynę śmierci oraz pogorszenia jakości życia. Często sam proces leczenia jest długotrwały, skomplikowany i kosztowny.

Ankietowanych zapytano, jakich chorób obawiają się najbardziej. Niemal połowa z nich – 49,7% - wskazała nowotwory. Może być to związane z powszechnością choroby nowotworowej: obecnie żyje z nią ponad 1,1 miliona Polaków – znakomita większość obywateli więc ma lub miała w gronie swoich najbliższych kogoś, kto się z nią zmagał albo wciąż zmaga. Według badań nowotwory są także drugą najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce. Prawdopodobnie choroby te wywołują strach także ze względu na trudny przebieg i długie, wyczerpujące leczenie.

Na drugim miejscu znalazły się choroby sercowo naczyniowe – wskazało je 16,6% (warto wspomnieć, że choroby układu krążenia są  najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce). Na trzecim natomiast – depresja oraz choroby psychiczne z wynikiem 11,2%. Ze względu na fakt, że szacuje się, że około 10% Polaków zmaga się z depresją, tę odpowiedź prawdopodobnie stosunkowo często wskazywały osoby, które cierpią lub cierpiały na depresję.

7,5% zadeklarowało, że nie obawia się żadnych chorób. 5,8% wskazało cukrzycę, 5,3% udzieliło odpowiedzi „inne”, a 3,4% obawia się otyłości.

Na podstawie odpowiedzi sporządzono także rankingi miast, których mieszkańcy najczęściej obawiają się konkretnych chorób.

Najczęściej zachorowania na depresję obawiają się mieszkańcy Gdańska – 17,2%, Katowic – 16,3% oraz Szczecina – 16,2%. Poza podium, z wynikiem niższym o 4,1 punktu procentowego (w porównaniu do trzeciego miejsca) znalazł się Kraków – 12,1%, za nim Poznań – 9,9%, Warszawa – 9,6% oraz Łódź – 7,1%. Najrzadziej chorób psychicznych i depresji boją się osoby z Wrocławia – 6,1%, Lublina – 5,5% oraz Bydgoszczy – zaledwie 3,8%.

Jeżeli chodzi o nowotwory, to tych szczególnie boją się mieszkańcy Lublina – 69,1%, Łodzi – 55,6% oraz Poznania – 53,2%. Na dalszych miejscach znalazły się Szczecin – 48,5%, Warszawa – również 48,5% i Kraków – 48,4%. Ranking zamykają Katowice – 46,6%, Gdańsk – 44,1% i Bydgoszcz – 41,8%.

Z kolei odpowiedzi „nie obawiam się żadnych chorób” najczęściej udzielały osoby z Krakowa – 13,2%, Warszawy – 11% i Gdańska – 9,7%. Najrzadziej z kolei taki spokój zachowują mieszkańcy Łodzi – 5,6%, Bydgoszczy – 3,8% i Poznania – 3,6%.

Czy po pandemii bardziej dbasz o swoje zdrowie?

W pandemii Polakom towarzyszyła obawa o zdrowie swoje i swoich bliskich. Możliwość zachorowania na COVID była jedynie częścią problemu. Odwoływanie wizyty, zabiegi, większe ryzyko zachorowania w szpitalu, przepełnione oddziały – to wszystko z jednej strony generowało większy lęk o zdrowie i przed hospitalizacją, z drugiej sprawiło, że wiele osób zrezygnowało z leczenia lub nie mogło go podjąć. Ankietowanych zapytano, czy po pandemii zaczęli bardziej dbać o swoje zdrowie.

40,4% respondentów udzieliło odpowiedzi twierdzącej. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być dwojakie. Po pierwsze – chęć nadrobienia „zaległości” w tym zakresie z czasów pandemicznych (np. przez wizytę u specjalistów). Po drugie – większa świadomość na temat znaczenia odporności.

Odpowiedzi twierdzącej najczęściej udzielały osoby po sześćdziesiątym roku życia – aż 52,2% z nich po pandemii bardziej dba o zdrowie. Może być to związane z faktem, że statystycznie to osoby starsze ciężej przechodziły koronawirusa i były bardziej narażone na powikłania. Najrzadziej swoje nawyki zmieniły osoby w wieku 30 – 39 lat. (Jest to także grupa, która najczęściej ocenia swój stan zdrowia jako dobry.)

Na podstawie odpowiedzi twierdzących sporządzono zestawienie miast, których mieszkańcy postanowili po pandemii lepiej zadbać o swoje zdrowie. Pierwsze miejsce zajął Poznań – z wynikiem 48,7%. Drugie Wrocław – 47%. Trzecie Szczecin – 42,7%. Za nimi znalazły się Katowice – 42,5%, Lublin – 40%, Gdańsk – 39,8% i warszawa – 36,8%. Pandemia najmniej płynęła na zwyczaje osób z Bydgoszczy (36,7%), Łodzi (36,5%) i Krakowa (34,1%).

Podsumowanie

Świadomość Polaków dotycząca kwestii związanych ze zdrowiem, wciąż pozostaje niska na tle Europy. Chociaż większość mieszkańców polskich miast dba o badania profilaktyczne i przy zakupie leków kieruje się rekomendacjami specjalistów, odsetek osób szczepiących się jest stosunkowo niewielki, wciąż silna jest grupa nie dbająca dostatecznie o profilaktykę i nie każdy pacjent zwraca uwagę przede wszystkim na słowa lekarza. Na popularności zyskują jednak także nowe rozwiązania, ułatwiające konsultacje lekarskie czy zakup leków – jak tele porady oraz e-recepty.

Metodologia badania

Dane zostały zebrane metodą CAWI (badania ankietowe online). W badaniu ankietowym wzięło udział 1046 respondentów z 10 największych miastach Polski. Badania przeprowadzono w okresie lutego i marca 2023 roku.

Użytek publiczny

Przedstawione w raporcie dane, treści oraz infografiki stanowią użytek publiczny i można je wykorzystywać w celach komercyjnych i niekomercyjnych ze wskazaniem autora analizy oraz źródła raportu.

W serwisie e-recepta.net staramy się by publikowane przez nas informację, były rzetelne i pochodziły ze sprawdzonych źródeł. Należy jednak pamiętać, że niniejszy artykuł nie jest poradą lekarską i nie może zastąpić konsultacji ze specjalistą. Potrzebujesz recepty?
Zamów konsultację
Udostępnij artykuł:
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy, bądź pierwszy!
Napisz komentarz
Potrzebujesz recepty?
Zamów konsultację